wtorek, 5 stycznia 2016

Witajcie!
Jak napisałem tak może późno ale jest!! Dzisiaj chciałbym spojrzeć na problem który absolutnie eksplodował w 2015 roku ale na pewno się nie skończył. Dotyczy tak naprawdę każdego Europejczyka. IMIGRANCI! Zacznę może od lewej strony.

Pogląd lewicy nie tylko w Polsce ale w Europie nakazuje nam szanować każdego człowieka niezależnie od wyznania, płci, poglądów czy inicjacji seksualnej. Okej! Zgadzam się, ALE! Czy my mamy szanować ludzi którzy przybywają tu albo po socjal albo po pieniądze EWENTUALNIE uciekają przed wojną w momencie kiedy oni całkowicie nie szanują nas? Dlaczego 90% ludzi którzy są pokazywani czy w internecie czy w telewizji nie mówi, że przybywają do Europy bo w Syrii czy Iraku panuje wojna tylko dlatego że ,szukają lepszego życia''? Dlaczego ludzie podczas wojny w Iraku (od 2003) czy w Afganistanie (od 2001) nie poszukiwali spokoju od początku trwania tych wojen tylko nagle w 2015. Na początku ubiegłego roku szef Państwa Islamskiego przyznał: ,,Wyślemy do Europy ponad 500 000 ludzi na łodziach, a wśród nich ukryjemy terrorystów''. Unia Europejska pomimo tej oraz wielu innych zapowiedzi ISIS czeka na uchodźców z otwartymi rękami. Osobiście nie miałbym nic przeciwko gdyby przyjechali dostali 3 miesiące na znalezienie pracy stałe utrzymanie, podatki, napędzanie naszej gospodarki ale mówię stanowcze NIE! Jeśli banda ludzi przyjeżdża, stara się narzucić swoją kulturę dokonuje aktów przemocy, kradzieży i gwałtów, jak to miało chociaż miejsce w Sylwestra w Stuttgarcie czy Hamburgu.
 Wyobraźmy sobie sytuację w której siedzi cała rodzina przy wigilijnym stole jak co roku, dwanaście potraw na stole dookoła panuje piękna atmosfera i jest jedno wolne miejsce przy stole. Rozlega się pukanie do drzwi. Wchodzi młody Syryjczyk i pyta się czy może liczyć na ciepły posiłek. Oczywiście czemu nie? Siada nagle zaczyna rzucać talerzami twierdząc, że są brzydkie. Cały posiłek rzuca na ziemię twierdząc, że to gówno a nie jedzenie po czym wstaje i próbuje zgwałcić moją żonę.. Co robię w takiej sytuacji? Wstaje i jeżeli sam nie wyjdzie pomagam mu w tym prawą lub lewą ręką o ile nie mam broni palnej w domu..
Tak samo jest z Europą. Mamy swoją kulturę, tradycję i obyczaje. Przychodzą ludzie, którzy otwarcie mówią, że nie chcą pracować tylko żyć z socjalu, niszczą miasta, samochody, gwałcą kobiety a to wszystko w imię całkowicie przekształconego znaczenia tolerancji?! W przypadku w którym przychodzi do mnie gość, albo szanuje zasady jakie panują u mnie w domu albo po prostu w nim nie przebywa. Dzisiaj przyjmując już ponad milion uchodźców w granice naszej Europejskiej wspólnoty skazujemy na wyrok nasze dzieci i wnuki na walkę i śmierć w obronie naszych wartości. Nie mówię nie dla ludzi! Mówię nie dla barachła które w Europie nogi nigdy postawić nie powinno. Jeżeli zajdzie taka potrzeba a mój kraj, moja rodzina i przyjaciele będą zagrożeni, a moja kobieta padnie ofiarą któregokolwiek z nich sam wyjdę na ulicę i z bronią w ręku będę bronił najważniejszych dla mnie wartości. Obawiam się jednak, że wyrok w tej sprawie już zapadł. Teraz tylko czekać, kiedy tak daleko to zajdzie, żebym sprzed ekranu komputera znalazł się na poligonie wojskowym..
Pozdrawiam i miłej nocy!

1 komentarz:

  1. Mocny początek, ale trudno się nie zgodzić z Twoim zdaniem. Przychodząc do kogoś, szanujesz zasady u niego panujące a nie narzucasz swoje. Jest to zasada dotycząca nie tylko wizyty w domu przyjaciela, ale także właśnie w innym kraju.

    OdpowiedzUsuń